Doświadczenia Norberta (39 lat)
Moja współpraca z hospicjum „Światło” zaczęła się podczas kursu opiekuna osób starszych i niepełnosprawnych, w październiku ubiegłego, tj. 2013 roku. W hospicjum miałem praktyki w zakresie opieki, pielęgnacji i karmienia osób, które tego wymagają. Na kurs trafiłem zmuszony sytuacją życiową jaką jest ciężka i na dzień dzisiejszy nieuleczalną chorobą mojego 12-letniego syna Igora. Choroba ta to stwardnienie rozsiane.